wtorek, 23 grudnia 2014

WESOŁYCH ŚWIĄT!




Gdy gwiazdy blaski
Tej wyjątkowej Nocy
Zagości na nieboskłonie
A w naszych sercach
Radość – Spokój – Nadzieja
To znaki mówiące o nadejściu
Tego, który – miłuje i wybacza
Każdemu z tych maluczkich!


Z życzeniami błogosławieństwa
Każdej Jordanowskiej Rodzinie
Oraz Twórcom z „Echa Jordanowa”
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia
oraz spokojnego, obfitującego w dobra

Nowego 2015 Roku

- życzy Redakcja „Echa Jordanowa”

Samo życie...



Jak dwanaście miesięcy
Przyszedł czas na grudzień
Miesiąc mroźny, chłodny
Groźny – zarazem piękny i dostojny

Kończący jeden z wielu
Etapów naszego życia
Przypominając jednocześnie
Że od nowa znów się zaczyna.

Mówi o różnych jego aspektach
O dostatkach i biedzie
O odrodzeniu z upadków, klęsk
O zwycięstwach Dobra nad Złem

Potwierdzeniem i symbolem
Jest nadejście małego Dziecięcia
O wielkim sercu, które niesie
Dary nadziei, miłości, wybaczania

To Ono zrodzone
W ubóstwie stajenki
Nic nie posiadając rozdaje
Nam dary
Których sam jest źródłem…


WESOŁYCH ŚWIĄT!

środa, 13 sierpnia 2014

Zmrok potęgi!


Od rana do nocy
Słyszę dudnienie
Niby stada mustangów
Przemierzających prerie

Dzwony – myśli i echo
Które hasa po lesie
Wołanie topielic
Co w tafle wody wabią

Błękit nieba – ptaków świergoty
Których uchwycić nie sposób
Gmatwanina myśli bez celu
Jak misterna pajęczyna

Po co dlaczego żyć dalej
W tym natłoku dźwięków
Które miast koić ranią
Od świtu aż do zmierzchu ?




                                  26.07.2014

                                  Bożena Sandulska  

wtorek, 22 lipca 2014

Mit - prawda


Oczy Meduzy
Piękne i niebezpieczne 
Dające wiekuisty spokój 
Temu - kto się w nie zagłębi

Jej macki - kusicielki
Pełen zmysłowości głos
Pokonały niejednego 
Rzucając Go w objęcia śmierci

Zadaję pytanie
Tak jak tylu innych
Czy warto ślepo słuchać
Namiętności głosu?

By przez chwilę zapomnieć 
A potem spojrzeć 
Napotykając "oczy Meduzy"
Stając się zarazem 
Martwym w śród żyjących ?


Bożena Sandulska
22.07.2014 r.

piątek, 11 lipca 2014

Róża




Ciernista – piękność
Melancholią trąca
Kusi szkarłatem
Swych delikatnych płatków

Chcę się uwolnić
Od czaru, który rzuca
Lecz ona wabi
By krwi zakosztować

Przemawia do mnie
Niczym wodna nimfa
Co to – wędrowca
Pociąga w głębiny

Chce opowiadać
Lub bawić się może
Ludzkim uczuciem

Serce kolcem raniąc!

czwartek, 26 czerwca 2014

Pomyłka



Życie - Ha ! „Każdy kowalem swego...”
Pomyłka -  wszystko
Pięknie jest i happy end
Tylko na klatkach filmowych

Zadajemy pytania
Które pozostają w próżni
Nie ma recepty
Na dobre życie

Nie ma mędrca
Jasnowidza ni wróżbity
Wyznaczającego odpowiedni tor
By nie było pomyłek

Farsa -  którą jest życie
Komedie pomyłek
Wybory - bez wyboru
A my po środku Tego

Zatarte odznaczenia
Szlaku na rozdrożu
Unicestwione przez czas
Drogowskazy nieczytelne

Chciałoby się krzyczeć
Lecz co to da ?
Wywoła tylko złe emocje
„Oko za oko ząb za ząb”

Nie - podpowiada
Jeszcze nieunicestwione
Do końca sumienie
Więc idę na przód z uśmiechem
I nadzieją że czas pokona pomyłkę !


niedziela, 22 czerwca 2014

Kontrasty



Wschody gwiazd
Zachody słońca
Zimno - skwar
Miłość - pustka

Dlaczego trwać
W wszechświata otchłani
Brzydota - piękno
Skrupulatność - roztargnienie

Po co dajemy
Czemu tracimy
Prawda - slogany
Drogowskazy do nikąd

Niezrozumienie drugiego
Powtarzane błędy
To wszystko człowiek
Jedno istnienie - bez możliwości klonowania !

Bożena Sandulska

07.06.2014 r.

poniedziałek, 26 maja 2014

26 maja.



Gdy idę spać 
Mówisz mi dobranoc
Gdy wychodzę z domu 
Słyszę - dbaj o siebie


Choć czasem mam dość
Tych słów - to wiem i czuję
Że gdzie ja tam i Ty
Jesteś ze mną zawsze


Jestem już dorosły !
Lecz zawsze Twym dzieckiem
Czy dobre - czy złe
Ty wspierasz lub bronisz


Czasem jest mi brak
Tej Twojej nadopieki
A gdy ja okażesz
Wkurzam się - bo jestem dorosły !


Wiem jedno - Tyś matką
Która wszystko czuje
Moje smutki troski
Wzloty i upadki 


A 26 maja święto Twoje
Mojej i każdego matki
Serce - sercu życzy
Zdrowia cierpliwości

Oby dla was zawsze świeciło słońce wytrwałości i miłości !

wtorek, 1 kwietnia 2014

Wyznanie


Bądź dla mnie echem
Co drzemie wśród lasów
Cykadą świerszczy o wieczorze
Śmiechem ukrytym w marzeniach

Bądź dla mnie ciszą
Co w uszach gra
Tańcem Romea pełnym miłości
Pięknej ulotnej-jak jestestwo Julii

Bądź dla mnie krzykiem
Co serce rozdziera
Wdzierającym się w każdy 
Zakątek duszy-istoty cienia

Echo-cisza-krzyk
To moje życie 
A resztę stanowisz Ty
Boś dopełnieniem mej miłości ! 

Tylko Ty !



Jakże smutne są Twe oczy
Gdy tak patrzysz w dal
Pełne łez co z serca broczą
Niczym rosa o poranku

Rozchmurz swe lico
Tak pełne miłości
Wyrzuć te troski co zadając cios
Ranią serce i duszę mą

Spójrz już wiosna
Swą krasę przed nami rozwija
Rodzi się do życia przyroda
Otacza nas-tańczy -śpiewa

Nadzieja na odnowę i odrodzenie
Dzikie instynkty namiętności
Co uśpione zimą -tańczą
Z wiatrem-igrają słonecznymi promieniami

O-już pąki róż
Ozdabiają Twoje lica
Otwierasz się i delektujesz
Pięknem tego ciepła

Tak wątła i silna zarazem
Tyś Orfeusza oblubienica
Teraz tańczysz taniec
Odrodzenia-potęgi Życia !

sobota, 22 lutego 2014

Czym zwyciężać!?

Bunt narasta, tańczy śpiewa
Targa wnętrze spokoju, ciszy
Już nie myślisz trzeźwo
Jesteś ponad wszystkim.

Wstępuje w ciebie nowa siła
Ta, która nie chce kompromisu
Ze światłem słabości i lęku
Jednak opiera się walce

Panie dopomóż w wyborze
Oddziel dobro od zła
A jeśli mam skonać, odejść
Niech będzie jak preludium

Niech cały świat tańczy
Nie chcę żalu zgryzoty
Błękit nieba śpiew ptaków
A potem noc pełna ciszy i gwiazd

Tak już bunt wycichł
Lecz pozostał rozsądek
Że walczyć trzeba i zwyciężać
Nie ostrzem lecz spokojem


Tak – właśnie tędy droga!

czwartek, 13 lutego 2014

Pieśń serca



Serce moje i dusze zabrałeś
Cały świat wspomnieniami zasnuty
Struny gitar wciąż grają melodię
Gdyśmy razem gonili marzenia

Wołam Cię wołam Cię ma miłości
Wołam Cię nie do końca wyśniony śnie
Wołam Cię Wołam Cię letni gościu
Co jak zjawa zniknąłeś we mgle

Twoje oczy jak głębokie jeziora
Teraz tylko mają posmak łez
Serca rany zabliźnią się może
Po mym licu gorzka spłynie łza.


Co było źle?




Zamówiłam słońce dla Ciebie
Lasów ciszę zieleni łąk
Ptaków śpiew – by Twej codzienności
Pomalować dzień

Zamówiłam ciepło słów przyjaźni
Letni dotyk wspomnień młodych lat
Kwiat paproci na bezsenne noce
Byś mógł dostrzec piękno dookoła

Jednak Ty wzgardziłeś tym co dostałeś
Odrzuciłeś dary mego serca
Ja zostałam poza horyzontem
Dobre się w złe zmieniło oblicze

I pozostał tylko – cichy żal
Puchar goryczy wypiję do dna
Zadawanym pytaniem bez odpowiedzi
Co zrobiłam nie tak że odszedłeś.


środa, 15 stycznia 2014

Proza życia



Biel szarość czerń
Anioł człowiek demon
Świt dzień noc
Miłość rozstanie rozpacz

Słowa przeciwieństwa
Składniki życia
Każdego z nas
Razem i z osobna

Przyglądamy się światu
Każdej przeżytej chwili
Wyciągając lub nie wnioski
Wartości które z nich płyną

Od narodzin do śmierci
Od początku do końca
Przez dobro i zło
Ale czy stajemy się mądrzejsi?