wtorek, 28 sierpnia 2012

Przemijanie




To takie oczywiste – choć nie proste
Każdy musi się z tym pogodzić
Że turbina życia napędzana jest od narodzin
I gdzieś tam się zatrzyma

Widzimy klucze łabędzi
Odlatujących jak każdy z nas
A ich lot jest niczym jedno życie
Rokiem - dniem – godziną

W czasie swej wędrówki
Pokonujemy odległości
Jako pielgrzymi lub jak te łabędzie
Osiągnąć chcemy szczęśliwy cel

Czekając na odpoczynek – by tylko w locie się nie zagubić!



27.08.2012 r.

czwartek, 23 sierpnia 2012

Czym Jesteś?




Chwiejnym źdźbłem trawy
Którym kołysze wiatr losu
Może szumem echa – odbijającego się po lesie
O konary drzew – targanym emocjami

A może tak chce wyobraźnia człowieka
Który chwyta się marzeń
Jak tonący brzytwy
Bo rzeczywistość go przerasta?

Wskrzesić chcę wyższe uczucia
By nie stać się jak głaz
Mając bijące serce i czującą duszę
Czym jesteś – jeśli jesteś?

Czasami myślę że nie istniejesz

Tak mówią Bóg Cię kocha
Ale człowiek – to nie On
Często wątpię czy człowiek
Potrafi kochać tak po prostu

Wyrachowany - taka jego natura
Coś za coś – bez wyjątku
To takie okrutne!
Obłuda – fałsz – paranoja

Czym staja się słowa jak
Kocham Cię?
Miłość po mimo wszystko?
Udawanie wyższych uczuć

Ludzi mieniących się kochającymi!

A Ty jesteś tylko sobą!
Pragniesz czystego uczucia
Przyjaźni – troski – miłości
Którą sam innym ofiarujesz!



23.08.2012 r.

środa, 22 sierpnia 2012

Modlitwa Wieczorna




Chwile cierpienia – zwątpienia – goryczy
Racz Boże przyjąć w ofierze
Składając ręce wieczorną porą
Modlitwą ślę do Ciebie

Choć drogi życia krętymi są
Cierniami najpiękniejsze kwiaty przybrane
Ludzie wzajemnie ranią się
W maski pozorów przyodziani

Nie tracę jednak wiary mej
Codziennie biorę krzyż by iść dalej
Bo wiem że kiedy braknie sił
Ty mi Swą rękę podaj Panie


17.08.2012 r.

Modlitwa




Zapalasz światło nadziei
Gdy zmrok życia staje się gęsty
Podajesz dłoń pełną łaski
Gdy toniemy w otchłań codzienności

Jakże wielka jest Twa moc
I jak potężna Twa siła dobroci
Gdy czujemy zagubienie i strach
W twych ramionach odnajdziemy spokój

Tyś ostoją i opoką mej duszy
Tyś w bólach i rozterkach wytrwaniem
Dla zbłąkanych owiec Tyś przewodnikiem
Błogosławiony bądź na wieki Panie




17.08.2012 r.

Modlitwa Poranna





Dajesz mi Panie nowy dzień
Lecz co przyniesie tylko Tobie wiadome
Ile radości – rozczarowań – cierpienia
Cóż zapisałeś na dzisiejszym rozkładzie?

Tak ciężko nam ludziom czasem pojąć
Twe Boskie plany i zamierzenia
Stajemy często bezradni
Pytając o drogę do…

A Ty jak Boski pasterz
Przyjaciel co nie zawodzi
Podajesz nam swe dłonie
Jak byś chciał powiedzieć – nie lękajcie się

Wstał nowy kolejny dzień
Więc proszę Cię prowadź mnie Panie
I nie odtrącał wyciągniętej mej dłoni
Choć prochem marnym jam człowiek



17.08.2012 r.