Chwile
cierpienia – zwątpienia – goryczy
Racz Boże
przyjąć w ofierze
Składając
ręce wieczorną porą
Modlitwą ślę
do Ciebie
Choć drogi
życia krętymi są
Cierniami
najpiękniejsze kwiaty przybrane
Ludzie
wzajemnie ranią się
W maski
pozorów przyodziani
Nie tracę
jednak wiary mej
Codziennie
biorę krzyż by iść dalej
Bo wiem że
kiedy braknie sił
Ty mi Swą
rękę podaj Panie
17.08.2012 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz