Tyle pytań
Pozostaje bez odpowiedzi
Bo - zbyt proste
Brutalna prawda w nich drzemie
Wolimy półśrodki
Iluzje - złudy - omamy
Narkotyzowani na własne życzenie
Tchórze - stojący przed rzeczywistością
Zadając ciosy
Nie chcemy znać skutków
Prawda o sobie
Zadaje potężny dyskomfort naszemu ego
Już się nie lękam
Stojąc z nią twarzą w twarz
Uczestnicząc w licytacji życia
Trwają nieustannie zagrożenia
Pochłonięty przez fale
Zatoną z moją łajbą
Pełen godności - honoru
Tak jak żyłem
Bez litości dla siebie
Uszy wypełni muzyka z Titanica
Tonącego w majestatycznej grozie
Ja - rozbitek losu z uśmiecham spełnienia!
03.06.2013 r.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz