Serenady śpiewa ptak o zmierzchu
I cykady świerszczy w trawie
grają
Bo 26 maja święto Matki
Do Jej stóp nawet przyroda się
skłania
Ona pierwsza była nam piastunką
W niej się nasze życie
rozpoczęło
A gdy świat zobaczyć przyszła
pora
To ramiona oraz całą siebie nam
ofiarowała
Pierwsze kroki przy Niej -
człowiek stawiał
Pierwsze słowa z ust poczęły
płynąć
Łzy ze szczęścia miała na Swym
licu
Gdyż tak bardzo - bardzo
pokochała
Soje pierwsze - drugie może
trzecie itd.
Taką samą siłą swej miłości
Za swe dziecię życie by oddała
Chociaż czasem trudy musi znosić
Niechaj ten majowy dzień –- Dzień
Matki
Będzie dla Niej chociaż raz
beztroski
Bez problemów trudów znojów
Pełen słońca radości spokoju
Pamiętając o tych co odeszły
Zmówmy modlitwie zapalmy świece
Polecając je naszej Wspólnej
Matce
Te obecne i Te byłe i Te
przyszłe!