Godziny się
wloką
Ciężko Ci na
duszy
Spoglądasz przez
okno
Nieobecnym wzrokiem
Wtedy podnieś
głowę
Stań przed
lustrem
Zobaczysz tam
ptaka
Ze złamanym
skrzydłem
Weź oddech
głęboki
Unieś ust
kąciki
Spójrz znów
do lusterka
A tam pączki
róży i tęcza
Już Ci
godzina – chwilą
Ciężar gdzieś
uleciał
Za oknem tyle
radości
Ptak i smutek
odeszły
Teraz jesteś już
silny Nadzieją!